Członek ukraińskiego zespołu „Familia Perkalaba” Siergiej Szwajuk został aresztowany w grecji pod zarzutem transportowania „nielegalnych” migrantów z obszarów objętych wojną, i czeka na wyrok sądu. Wraz z Szwajukiem aresztowano Piotra Łytwynczuka z Iwano-Frankiwska.
Obaj pochodzący z ukrainy zatrzymani oskarżeni są o nieautoryzowaną pomoc w transportowaniu „nielegalnych” migrantów. Okoliczności sprawy nie są w pełni znane – rodzina i prawnik wiedzą o tym z listów rzecznika i konsula. Dużym problemem jest bariera językowa, kiedy ludzie pod presją podpisują dokumenty, nie rozumiejąc ich treści. Zatrzymani nie wiedzą jak długo potrwa śledztwo, kiedy materiały zostaną przekazane prokuratorowi. Nie podano im nawet numeru sprawy.
Setki osób z ukrainy jest w tarapatach – grecja „szyje” im sprawę o tranzyt „nielegalnych” imigrantów i przewiduje drastyczne wyroki – 50-100-150 a nawet 200 lat. Obecnie w grecji z podobnymi zarzutami przetrzymywane są 123 osoby pochodzące z ukrainy.
Ukraiński mechanizm państwowy działa źle i nieefektywnie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, reprezentowanej przez Biuro Ochrony konsularnej prowadzi działania wspierające osoby z zarzutami. Ale ich kompetencje są dość ograniczone. W rezultacie wszyscy próbują pomóc ukraińskim więźniom w grecji, ale wynik jest prawie zerowy.
Artykuł ministra spraw zagranicznych zawiera niepokojące informacje w zakresie ochrony osób z ukraińskim paszportem. Mianowicie chodzi o cytat – „Świadomie podszedł do przestępstwa i rozumiał, co robi”. Ten oficjalnie opublikowany tekst ujawnia informacje poufne, uzyskane przez konsula od samego zatrzymanego. Nie buduje to zaufania do konsulatu, a na pewno utrudnia obronę przed sadem.
Tylko wspólne wysiłki mogą uwolnić naszych towarzyszy.
Solidarność naszą bronią!
Warszawa solidaryzuje się z Siergiejem, Piotrem i wszystkimi uwięzionymi
Kolektywy Syrena, No Borders i Food Not Bombs Warszawa przygotowały baner solidarnościowy z zatrzymanymi.