Buldożery i gaz łzawiący – reakcja Francji w temacie migracji.

Trwa ewikcja dżungli w Calais – gigantycznego obozu, zamieszkiwanego przez ok 6 tyś osób, które zostały zmuszone do osiedlenia się tam na początku zeszłego roku, po serii ewikcji squatów i mniejszych obozów.

Miesiąc temu zniszczono część kurdyjską i erytrejską. W zeszłym tygodniu władze potwierdziły plan na zrównanie z ziemią ok 2/3 obozu: domów, kościołów, meczetów, szkół, punktów medycznych, kuchni, teatru, restauracji oraz kondycji ludzkiej. Decyzja ta wywołała głośny sprzeciw. Mieszkańcy dżungli, wspierani przez stowarzyszenia złożyli pozew do sądu, podważając plan rządowy. Wśród argumentów jest między innymi fakt, że na danym terenie nie zamieszkuje, jak podaje rząd 800 osób, a około 3500, w tym ponad 300 dzieci bez rodziców. W związku z tym kilka tysięcy osób musiałoby zostać podczas zimy bez jakiegokolwiek schronienia. Mimo, że wynik sprawy sądowej zostanie orzeczony 23 lutego o godzinie 14, oficjalna decyzja mówi, że wszyscy mają czas na opuszczenie terenu do wtorku do godziny 20. Continue reading Buldożery i gaz łzawiący – reakcja Francji w temacie migracji.

6.02 – Relacja

 

Wieczorem w centrum społecznym Syrena na Śródmieściu odbyło się spotkanie informacyjno-dyskusyjne dotyczące szerzej turecko-grecko-bałkańskiego szlaku migracji uchodźców z Bliskiego Wschodu, a szczególnie stosunku niezależnych wolontariuszy i przyjezdnych obserwatorów do dobroczynnej działalności organizacji pozarządowych działających na szlaku. W spotkaniu wzięły udział osoby, które niedawno wróciły z Grecji i krajów bałkańskich, w tym załoga anarchistycznej “Kuchni Bez Granic” działającej na wyspie Lesbos. Oceny sytuacji, które pojawiły się na spotkaniu, nie były jednoznaczne. Z jednej strony można postrzegać obecny “napływ uchodźców” jako potencjalnie kryzysogenny moment, z którym nie radzą sobie instytucje, jakie dla ruchu antygranicznego stanowiły dotąd wroga numer 1: system dubliński, Frontex, Unia Europejska. Z drugiej – nie da się zauważyć, jak sprytnie kapitał i państwa rozgrywają sytuację kosztem najbardziej zdesperowanych uchodźców. Korzystając z “korytarza humanitarnego” migranci zdani są na łaskę przemytników, skorumpowanej policji, pijanych strażników granicznych i cwanych przedsiębiorców. Tracą wszystkie swoje oszczędności, ryzykują życie, i w najlepszym przypadku lądują w Niemczech lub Austrii, gdzie dołączają do najniżej wynagradzanych pracowników lub do bezrobotnych. O ile pracownicy i prekariusze nie zaczną walczyć wspólnie ponad różnicami etnicznymi, ich współzawodnictwo będzie zawsze wykorzystywane do pogarszania warunków pracy i zwiększania wyzysku. Continue reading

Pierwszy Podwieczorek Migrancki w Warszawie

Witamy po zdecydowanie zbyt długiej przerwie. Wiele się w tym czasie działo i dzieje się nadal, i postaramy się to uzupełnić. Tymczasem możemy zaprosić na Pierwszy Podwieczorek Migrancki, wydarzenie, które ma zainaugurować cykl spotkań z kulturami mniejszościowymi, jakie zamieszkują Warszawę. Continue reading Pierwszy Podwieczorek Migrancki w Warszawie

Przemówienie Syreny na demo 07.11

Przemówienie kolektywu Syrena wygłoszone przez jednego z nas podczas demonstracji antyfaszystowskiej „Solidarność zamiast nacjonalizmu” 07.11:

Media, politycy i eksperci mówią nam, że nie ma miejsca na wszystkich migrantów i migrantki. Że nie ma dla nich pracy, mieszkań, miejsca w szkołach i szpitalach, pieniędzy na pomoc społeczną. I powiem wam coś- władza ma rację, tym gorzej dla niej. Miejsca nie ma, ale możemy je zrobić, bo to system stwarza warunki, w których nie ma miejsca dla wszystkich, w których brak mieszkań, czynsze są za wysokie, a płace za niskie, służba zdrowia i edukacja niedostępne. Te warunki to nie zaniedbanie. Komu służą?

Continue reading Przemówienie Syreny na demo 07.11